Po chwili zobaczyłem Minki'ego. Uśmiechnąłem się lekko. Wstałem z fotela i znalazłem włącznik. Po chwili cały pokój był rozświetlony. Złapałem Minki'ego za rękę i pociągnąłem go za sobą na fotel. Usiadłem na nim, po czym usadowiłem sobie młodszego na kolanach i przytuliłem się do niego.
- Miło, że tutaj jesteś Minki, dawno się nie widzieliśmy- uśmiechnąłem się lekko i pogłaskałem go po głowie.
- Już się nie boję do ciebie przytulać- powiedziałem radośnie i objąłem go mocniej, ale nie za mocno, żeby na niego nie napierać.

- Co się miało stać?- spytałem cicho, mój oddech muskał lekko jego szyję.
Był ciepły i miły. Jego nie musiałem się obawiać, bo Minki chyba nigdy nie miał względem nikogo jakichś złych intencji.
- Nawet się trochę stęskniłem za tobą, wiesz?- kontynuowałem dmuchając lekko na jego skórę.
Minki ładnie pachniał i był uroczy i cieplutki i taki... taki tulaśny...
Uśmiechnąłem się leciutko i oparłem głowę na jego ramieniu.

Minki był bardzo uroczy. Aż się cieplej robiło na sercu kiedy się na niego patrzyło. Do tego był bardzo niewinny. Przynajmniej taki się wydawał być.
- Naprawdę Minki... naprawdę- uśmiechnąłem się ciepło.
- A ty nie stęskniłeś się?- spytałem i nadymałem policzki... wyglądał na zaskoczonego moimi słowami...spojrzałem na niego niepewnie.
Wyglądał naprawdę uroczo. Dotknąłem opuszkami palców jego policzka. Miał bardzo delikatną skórę...

Wydąłem wargi jak obrażony, ale chwilę później zachichotałem z jego żartu.
- Wiesz że to nieładnie pokazywać język?- powiedziałem rozbawiony. Uniosłem jedną brew.
Wyglądał na zaskoczonego moim zachowaniem, a może trochę się mnie obawiał? Nie chciałem mu wchodzić do głowy, żeby się tego dowiedzieć. Dlatego też niewiele myśląc, musnąłem jego wargi swoimi. Leciutko i niewinnie. Nie chciałem przecież żeby uciekł ode mnie. Jego usta były bardzo miękkie, ciepłe i słodkie...

To było krótkie ale miłe. Minki wyglądał na zszokowanego, dotykał opuszkami swoich ust. Wyglądał uroczo.
Poczułem na swoich wargach dotyk. Uśmiechnąłem się. Tym razem przyciągnąłem bliżej twarz chłopaka i pocałowałem go dłużej. Muskałem jego usta delikatnie. Ciekaw byłem czy odpowie na pocałunek. Miło by było gdyby to zrobił. Objąłem Minkiego mocniej. Tak bardzo pragnąłem czułości...

Wplotłem palce jednej dłoni w jego włosy, drugą ręką obejmowałem go stanowczo w pasie.
Minki odpowiedział na pocałunek. Bardzo delikatnie rozchyliłem jego wargi wsunąłem powoli język do wnętrza jego ust. Po plecach przeszedł mi dreszcz przyjemności. Westchnąłem cicho i zacząłem drażnić jego język i podniebienie.

Minkiemu najwyraźniej podobał się pocałunek. Dłoń którą przytrzymywałem jego talię wsunąłem lekko pod jego koszulkę i delikatnie zacząłem wodzić palcami po jego plecach. Chłopak miał bardzo gładką skórę. Pocałunek zrobił się bardziej namiętny. Podobały mi się reakcje Minkiego. W pomieszczeniu zaczęło się robić goręcej...